
Ostatnia aktualizacja 20 sierpnia 2022
Przypadkowego czytelnika po raz kolejny może dziwić fakt, że tyle treści farmaceutycznych nawiązuje do rynku USA a nie do polskiego (co mnie obchodzi inny kraj, chyba że udziałowcami są kontrowersyjny Bill, George, Warren, Jeff czy inni – a w dobie globalizmu powinien, czego dowodem jest ostatnio kryzys rosyjsko-ukraiński i jego wpływ na gospodarki całego świata) w którym w zasadzie istnieją po prywatyzacjach państwowych firm i konsolidacjach dwie znaczące firmy farmaceutyczne i można je nazwać lokalnymi Big Pharma Polska a całą resztę można nazwać „przystawkami” (wiele krajów ma swoje lokalne big pharma a utrzymywane i pielęgnowane one są dla tzw. bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli: Niemcy, Francja, UK, Szwajcaria, Dania, Włochy, Chiny itd.).
Zajmowanie się rynkiem USA nie jest przypadkowe, kraj ten mimo wszystko posiada najprzejrzyściej i otwarcie działające, struktury branży medycznej i farmaceutycznej a także ich kontroli, czego brakuje reszcie świata, a zarazem postęp nauki jest tutaj najbardziej zaawansowany z czego reszta świata również od dawna czerpie korzyści (np.: Chiny, Indie, Rosja).
W centrum uwagi jest najczęściej tzw. Big Pharma (nie są to jedynie amerykańskie firmy), tj. molochy farmaceutyczne, których potęga budowana głównie od połowy lat 50ych ubiegłego wieku przykuwa uwagę ludzi tematyką się interesujących. Pracowników branży medycznej i farmaceutycznej macki lokalnych big pharm czy tych globalnych dotykają na co dzień, prawie w każdej dziedzinie ich zawodowego życia, stąd są mniej zaabsorbowani: skąd?, gdzie?, kiedy?
Konsumenta to również jakby mniej interesuję, póki lek Rx, OTC jest skuteczny, tani lub bezpłatny i dostępny, chyba że to powstałe liczne Stowarzyszenia, Zrzeszenia Pacjentów jako lobby reprezentujące wszystkich pacjentów w tym tych nie interesujących się na co dzień farmacją bo zdrowych (jeszcze), działające w większości krajów.
Każda z firm farmaceutycznych czy lokalnych czy globalnych dąży do tego, aby ich produkty znalazły się na liście leków polecanych przez lekarzy i farmaceutów przy wypisywaniu recept lub ich realizacji. Listy te w Polsce nazywane „refundacyjnymi” (kupowanych od firm farmaceutycznych za pieniądze z budżetu państwa), to przepustka do stabilizacji, wiarygodności i rozwijania biznesu (ekspansji). Można to porównać do producenta samochodów, który jest głównym Dostawcą aut, np.: policyjnych a za ich sprzedażą idzie cały serwis i części zamienne plus budowanie wiarygodności marki i reklama za darmo już (kupię tę markę bo policja nią jeździ to musi być dobra).
Rozwijany biznes a dosadniej apetyt na biznes rośnie w miarę jedzenia i nie tylko w branży farmaceutycznej.
Stąd jeśli własne zaplecze tych firm jest już na tyle nieudolne, że pojawiać zaczynają się inne mniejsze firmy niejako wypuszczone przez organy państwowe i fundusze publiczne jako oznaka różnorodności rynkowej i bicza głównie cenowego na tych wielkich, które stanowić mogą konkurencję w przyszłości, są dwa sposoby aby utrzymać swoją przewagę rynkową i błogi stan dobrostanu:
a) zniszczyć konkurenta (formalnie i nieformalnie),
b) przejąć, kupić go (często wybawiając go z kłopotów finansowych i kadrowych).
Tak też się dzieje.
W USA próbuje się temu zaradzić (inni mówią zastraszyć?) ostatnio wzmożonymi kontrolami, czy z odpowiednim skutkiem? Może te działania są spóźnione o kilka dekad, tym bardziej po wzmocnieniu niektórych przez COVID-19? A teraz chodzi o to że do „Pańskiego stołu” zrobiło się więcej chętnych a Big Pharma pomimo całej sieci neuronowej, nie jest wstanie ich zaspokoić i musi pozwolić na powstawanie podmiotów tzw. niezależnych? Bo chyba nie tylko, o to kto dyktuje ceny leków?
Przyszłe przejęcia producentów leków różnej wielkości mogą podlegać większej kontroli, jeżeli FTC zastosuje się do rad ekspertów, którzy omawiali koncentrację rynku i zachowania antykonkurencyjne na dwudniowym spotkaniu agencji w połowie czerwca 2022.
Eksperci, w większości ekonomiści i przedstawiciele innych agencji antymonopolowych, ostrzegali, że szeroki asortyment produktów daje niektórym producentom leków nieuczciwą siłę rynkową, pozwalającą im na negocjowanie korzystnych lub nawet wyłącznych pozycji w zakresie ochrony ubezpieczeniowej (refundacji), wypierając w ten sposób konkurentów.
Oprócz planowanego przez FTC przeglądu praktyk farmaceutycznych menedżerów, na spotkaniu zasugerowano, że administracja Bidena mogłaby zająć twardsze stanowisko wobec zachowań monopolistycznych, aby pobudzić konkurencję i kontrolować ceny leków.
“Fuzje firm farmaceutycznych mają znaczenie, ponieważ leki mają wartość” – powiedziała na początku spotkania Rebecca Kellyslaut, urzędnik FTC, która ponad rok temu zainicjowała szeroko zakrojony przegląd prowadzony przez Agencję. “Dostęp do leków jest już zagrożony z powodu wysokich kosztów. Gdy fuzje ograniczają konkurencję na rynku farmaceutycznym, prowadzą do wzrostu cen”. Dyrektorzy firm farmaceutycznych nie zabrali głosu na spotkaniu. Jednak w publicznych uwagach przekazanych FTC, amerykańscy badacze i producenci leków argumentowali, że przemysł farmaceutyczny nie stał się bardziej skoncentrowany, nadal wprowadza innowacje i zwiększa wydatki na badania i rozwój. Wszelkie “dodatkowe pozwy sądowe i teorie szkód jakie powoduje dzisiejsza koncentracja firm farmaceutycznych nie tylko znacząco i głęboko wpłynęłyby na zdolność doświadczonych firm farmaceutycznych do współpracy z obiecującymi naukowcami, ale mogłyby również fundamentalnie zmienić amerykański ekosystem odkryć i rozwoju nauki” – napisano w liście.
Konferencja poruszyła szeroki zakres tematów, od oceny sił rynkowych w przemyśle farmaceutycznym po wpływ fuzji i przejęć na innowacyjność. Jednak najbardziej bezpośredni wpływ może mieć kontrola ekspertów nad sposobem, w jaki FTC i inne światowe organy analizują i rozwiązują problem koncentracji rynku w dużych transakcjach fuzji i przejęć.
Organy regulacyjne zazwyczaj zajmują jedynie nakładaniem się na siebie produktów nabywców i firm docelowych, zmuszając połączone firmy do sprzedaży niektórych z nich. Na przykład, firma Celgene musiała sprzedać firmie Amgen lek na łuszczycę Otezla, aby uzyskać zgodę FTC na przejęcie przez Bristol Myers Squibb wartego 74 miliardy dolarów konkurencyjnego leku opracowywanego przez Bristol Myers. Tymczasem firma Allergan sprzedaje lek na choroby układu trawiennego o nazwie brazikumab, aby uzyskać zgodę organów regulacyjnych na przejęcie wartej 63 mld USD firmy AbbVie.
Nawet przejęcie przez Roche firmy biotechnologicznej Spark Therapeutics zajmującej się terapią genową zostało spowolnione przez obawy FTC, ponieważ lek na hemofilię Hemlibra szwajcarskiego producenta pokrywa się z eksperymentalnym lekiem terapii genowej, który testuje Spark.
Eksperci uważają, że w celu ochrony innowacji łączące się firmy powinny być zobowiązane do wydzielenia produktów, które już znajdują się na rynku. Jak zauważył Robin Feldman, profesor prawa UCSF i Dyrektor Centrum Innowacji, spośród 56 produktów będących w przygotowaniu i sprzedawanych w ramach umowy o połączeniu z FTC, tylko 36 zostało zatwierdzonych i generuje znacznie mniejszą sprzedaż. Eksperci zwracają uwagę, że sprzedaż eksperymentalnych leków firmom biotechnologicznym lub wydzielenie ich do osobnego podmiotu zwiększa ryzyko niepowodzenia, ponieważ firmy te mogą mieć mniejsze doświadczenie w zakresie badań i rozwoju, produkcji lub komercjalizacji. “Połączonym firmom łatwiej jest wprowadzać na rynek nowe produkty” – powiedział Arti Rai, profesor prawa z Duke i Dyrektor Centrum Polityki Innowacji.
Ponadto, zbycie pojedynczego produktu nie uwzględnia szerszej działalności producenta leku i siły rynkowej, jaką można uzyskać dzięki dużej liczbie leków podczas negocjacji z podmiotami zarządzającymi korzyściami z farmacji (PBM. “Bardzo ważne jest, aby ocenić potencjalny wzrost siły rynkowej w kontekście wielkości i zakresu całego portfolio” – powiedziała Patricia Danzon, profesor zarządzania opieką zdrowotną w Wharton School na Uniwersytecie Pensylwanii. Możliwe jest powiązanie zniżek na niezbędne produkty i dostępu do niektórych leków z portfela z “preferowaną” pozycją w formule PBM”. Nawet małe firmy biotechnologiczne dokonujące dużych przejęć pojedynczego produktu często ograniczają nadzór regulacyjny i pozwalają producentom leków na gromadzenie siły rynkowej. “Jeśli monopolista kupi 100 nowych firm, istnieje prawdopodobieństwo, że konkurencja będzie utrudniona” – powiedział Feldman.
Eksperci twierdzą, że trudniej jest określić, czy integracja utrudni przyszłą konkurencję. Jednak Barak Richman, profesor prawa i zarządzania biznesem na Uniwersytecie Duke’a, powiedział, że organy regulacyjne są w stanie sporządzić podobne prognozy dla fuzji szpitali w oparciu o zatwierdzone przez sąd modele ekonomiczne.
Podczas spotkania eksperci i organy regulacyjne wyrazili również obawy dotyczące ochrony innowacji w przypadku, gdy producenci leków przejmują małe firmy biotechnologiczne. Chociaż potencjalne przejęcia lub umowy licencyjne zwiększają wartość tych producentów leków, takie transakcje mogą stać się “zabójczymi przejęciami”, kiedy firma przejmująca zdecyduje się na wycofanie produktu biotechnologicznego, ponieważ zagraża to również innemu opracowywanemu przez nią lekowi. Transakcje mogą także wywoływać efekt domina w innych firmach pracujących nad tą samą chorobą lub rodzajem leku.
“W celu ochrony innowacji musimy rozważyć bodźce zarówno dla łączących się, jak i niełączących się firm” – powiedziała doradca prawny FTC Caroline Holland. “Na przykład, jeżeli fuzja zmniejsza liczbę nowych leków opracowywanych w ramach startupów farmaceutycznych Liczba dużych firm, które wprowadzają innowacje do grupy docelowej, może mieć znaczenie dla zachęt dla firm, które się nie połączyły”. “Może to wpłynąć na dostępność finansowania dla tych startupów”
FTC – Federalna Komisja Handlu jest niezależną agencją rządu Stanów Zjednoczonych, której główną misją jest egzekwowanie cywilnego prawa antymonopolowego USA i promowanie ochrony konsumenta przez przeciwdziałanie niekonkurencyjnym działaniom organizacji trustowych.
Inne materiały
- Znakomity
- Bardzo Dobry
- Dobry
- Przeciętny
- Słaby
- Beznadziejny
Więcej
Recesja na horyzoncie a ci przyjaciele mają się dobrze i nie są to chińczycy
Nowe firmy biofarmaceutyczne z ogromnym wsparciem funduszy na innowacje rozbijają bank
Leki na recepte – to na nich się zarabia