
Ostatnia aktualizacja 28 lipca 2022
Kolejny odcinek serialu z cyklu zmiany prawa farmaceutycznego tzw. ” Apteka dla Aptekarza”, który znajduje się w komisji deregulacji polskiego Sejmu. Tym razem jest już więcej przeciwników projektu zmian tego prawa (do niedawna była przewaga tych co opowiadali się za tym projektem zmian) doszły:Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod kierownictwem Marka Niechciała (swoją drogą warto zaglądać na stronę UOKiK, ponieważ niektóre zgody na fuzje tzw. zgodne z prawem są bardzo ciekawe), a także mówi się, że chociaż sieci aptek należą do polskich właścicieli to lobbują za nimi dyplomaci państw obcych.
Do przeciwników zmian prawa farmaceutycznego tak radykalnie popieranego przez Naczelną Rade Aptekarską dołączył minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki (uważany za polskiego Trumpa) i tak w nocie prasowej można przeczytać:
Projekt nowelizacji Prawa farmaceutycznego, który przyznaje prawo prowadzenia aptek wyłącznie farmaceutom, będzie zmieniony podczas prac w Sejmie – zapowiedział wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Morawiecki w programie „Jeden na jeden” w TVN 24 był pytany, czy będzie prosił premier Beatę Szydło, by sprzeciwiła się pomysłom zmian prawa farmaceutycznego i zasadzie „apteka dla aptekarza”. – Rozmawialiśmy o tym na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów i uzgodniliśmy, że apteka nie powinna być tylko dla farmaceuty, że owszem, farmaceuta powinien być w każdej aptece, i to jest bardzo ważne, żeby tę fachowość utrzymać, bo apteka to jest coś więcej niż tylko sklep – powiedział Morawiecki. Dopytywany, czy będzie zmiana tego zapisu w ustawie, wicepremier odparł: „tak, myślę, że w Sejmie będzie zmiana tego zapisu w ustawie, tak jest”. Projekt nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne, potocznie nazywany „Apteką dla aptekarza”, przewiduje m.in. przyznanie prawa prowadzenia aptek wyłącznie farmaceutom, ograniczenie liczby aptek posiadanych przez jeden podmiot i wprowadzenie kryterium liczby mieszkańców przypadających na aptekę. W ubiegłym tygodniu sejmowa komisja zdrowia pozytywnie zaopiniowała projekt dla komisji nadzwyczajnej ds. deregulacji. Przyjęcie projektu rekomendował resort zdrowia; regulację popiera samorząd aptekarski. Przeciwni są m.in. rodzinne sieci aptek, duże sieci aptekarskie i opozycja. Projekt przewiduje, że prawo do uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej miałby: farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą oraz spółka jawna lub spółka partnerska, której przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek i w której wspólnikami (partnerami) są wyłącznie farmaceuci posiadający prawo wykonywania zawodu. Wnioskodawcy uważają, że „wyłącznie farmaceuta może, jako właściciel apteki, zagwarantować, że podstawowy cel działania apteki zostanie należycie zrealizowany”. Projekt ma nie dotyczyć 15 tys. już funkcjonujących aptek, a nowe przepisy mają być dedykowane nowym podmiotom.nd,pb
Na uwagę zasługuje ostatnie zdanie. Kolejna burza w szklance wody? Czy w przyszłości na tyle nasz rynek będzie chłonny, że powstanie dużo więcej niż to 15 tys. aptek i te nowe będą mogły konkurować z tymi już istniejącymi, dla których obecny stan nie ulegnie zmianie a więc nadal u Producentów i Dystrybutorów produktów aptecznych w ramach “siły nabywczej podmiotu zrzeszonego” będą miały lepsze warunki handlowe niż nie sieci? a może te nie sieci, się zmobilizują i utworzą grupę zakupową? ale czy to nie będzie już wtedy sieć albo co gorsza zmowa rynkowa?
Nie trudno odnieść też wrażenie, że NRA, jakby nie zależało na zmianie tego prawa i że niejako została postawiona przez kogoś przed faktem dokonanym, że ma go bronić i już. Skąd takie wnioski? sposób argumentacji członków NRA a więc mgr farmacji, nie jest przekonywujący za zmianą prawa farmaceutycznego, natomiast ich adwersarzy członków sieci aptecznych wyposażonych w prawników, ludzi od budowania wizerunku i psychologi marketingu i sprzedaży, agencji PR i reklamowych, które odpowiednio w mediach elektronicznych, zatroszczyły się, aby klient – pacjent miał obrzydzenie do zachłanności aptekarzy w projekcie zmiany prawa farmaceutycznego, popieranym przez NRA.
Wcześniejsze odcinki serialu o podobnym tytule, dotyczyły m.in. opodatkowania sieci handlowych wielkopowierzchniowych w Polsce a chodziło chyba tylko o o efekt wizerunkowy władz. Co z tego wyszło? Nic. Warto doczytać w Internecie jak poradziły sobie w tym temacie sieci handlowe i wyjść do obywateli zainteresowanych rozwojem naszego kraju z informacją, że wszystko co jest procedowane w Polsce, musi być zgodne z przepisami unijnymi, albo innymi przepisami organizacji do których polskie władze przystąpiły i zobowiązały się ich przestrzegać, inaczej czeka nas fala wypłat odszkodowań z tytułu przegranych rozpraw sądowych przed trybunałami międzynarodowymi.
Inne materiały
- Znakomity
- Bardzo Dobry
- Dobry
- Przeciętny
- Słaby
- Beznadziejny
Więcej
Czy ludzie agresywni powinni być izolowani i co się dzieje z ich mózgiem?
Czy Polsce grozi epidemia Ćpunów?
Ci ludzie są tak głupi a może tak mądrzy albo chorzy?