
Ostatnia aktualizacja 28 lipca 2022
W kolejnej odsłonie raportu pt. SYTUACJA ZDROWOTNA LUDNOŚCI POLSKI I JEJ UWARUNKOWANIA sporządzonego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny a finansowany ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016–2020, którego celem strategicznym jest wydłużenie życia w zdrowiu, poprawa zdrowia i związanej z nim jakości życia ludności oraz zmniejszenie nierówności społecznych w zdrowiu. czytamy jak (nie) poprawiało się w latach 2000-2009 leczenie nowotworów u dzieci i białaczki. I choć jest to już odległy przedział czasowy wstecz, to widać po przedmowie Prof. Mirosława Wysockiego Dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, że jest to czasokres, który będzie jakimś odniesieniem do działań w przyszłości. Czytamy w tej przedmowie:
Zdrowie jest obok poziomu ekonomicznego kraju najważniejszym zasobem społeczeństwa dlatego prowadzenie racjonalnej polityki zdrowotnej powinno być jednym z priorytetów działań decydentów na wszystkich szczeblach administracji zarówno centralnej jak i samorządowej. Istnieje silna współzależność zdrowia populacji i rozwoju ekonomicznego kraju. Wyraża się stwierdzeniem, że zwiększenie długości życia o 10% skutkuje zwiększeniem wzrostu ekonomicznego kraju o 0,3 punktów procentowych rocznie. Organizacja najbardziej rozwiniętych krajów świata OECD i Komisja Europejska w wypowiedziach Komisarzy zajmujących się zdrowiem w krajach UE wspierają to stwierdzenie. Stałe monitorowanie sytuacji zdrowotnej w kraju ma istotne znaczenie dla oceny skuteczności realizacji polityki zdrowotnej i planowania odpowiednich działań prowadzących do utrzymania i poprawy zdrowia populacji co powinno przyczynić się do szybszego rozwoju kraju. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH publikuje Raporty o sytuacji zdrowotnej ludności Polski od lat 70. ubiegłego stulecia i były one przydatne zwłaszcza po okresie transformacji w latach 90. gdy po raz pierwszy strategie dotyczące zdrowia Polaków przybrały formę Narodowych Programów Zdrowia (NPZ) najpierw na lata 1996–2005 a następnie na lata 2007– 2015. W tworzeniu tych strategii wiodąca rolę odgrywali eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowi Publicznego – PZH. Uchwalona przez Sejm RP w roku 2016 Ustawa o zdrowiu publicznym i związany z nią Narodowy Program Zdrowia na lata 2016–2020 wymagają ustalenia punktu wyjściowego dla śledzenia działania ustawy i realizacji nowego NPZ. Przygotowany przez NIZP-PZH Raport stanowi odpowiednie narzędzie do tego celu. Mamy nadzieję, że prezentowany Raport będzie przydatny dla wszystkich zawodowo związanych ze zdrowiem publicznym na szczeblu centralnym i terenowym jak również dla nauczycieli akademickich uczelni kształcących przyszłe kadry pracowników zdrowia publicznego. Koniec przedmowy.
W latach 2000-2009 nie odnotowano u nas postępu w wyleczalności chorób nowotworowych. Poprawiła się jedynie skuteczność leczenia niektórych z nich, w tym nowotworów u dzieci oraz białaczek – wynika z raportu NIZP-PZH nt. sytuacji zdrowotnej ludności Polski.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny (NIZP-PZH) opracowuje takie raporty od lat 70., sprawozdania publikowane są co cztery lata. Najnowszy raport “Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania” zaprezentowano w czwartek w Warszawie.
Jeden z głównych autorów opracowania, prof. Bogdan Wojtyniak twierdzi, że w latach 2000-2009 pod względem 5-letnich przeżyć w chorobach nowotworowych byliśmy na jednym z ostatnich miejsce w Unii Europejskiej. Wskazują na to dane z badań EUROCARE 5 i CONCORD 2.
Jedynie 43 proc. chorych onkologicznie żyło 5 lat od wykrycia choroby. Za Polską znalazły się jedynie Bułgaria, gdzie pięcioletnie przeżycia uzyskano u 40 proc. chorych na raka. Wraz z nami 43-procentową wyleczalność w tym samym okresie uzyskała Łotwa.
Średnia w UE w latach 2000-2009 była o 12 punktów procentowych wyższa i sięgała 55 proc. pięcioletnich wyleczeń chorych na nowotwory. Jeden z najwyższych wskaźników osiągnęła Szwecja, gdzie 5 lat przeżywało 64 proc. pacjentów onkologicznych.
W naszym kraju w latach 2000–2009 poprawiała się wyleczalność jedynie niektórych nowotworów. Największa była u chorych na raka gruczołu krokowego (wzrost o prawie 6 pkt. procentowych), białaczki (5 pkt.), na raka okrężnicy i odbytnicy (nieco ponad 4 pkt.). Dzięki temu wskaźnik 5-letnich przeżyć wynosił u chorych na raka gruczołu krokowego 74 proc., białaczki 49 proc., na raka okrężnicy 50 proc. i odbytnicy 47 proc.
W Polsce wyleczalność chorych na białaczki u dorosłych jest na średnim poziomie UE i znacząco wyższa niż w wielu krajach Europy Wschodniej. Na przykład Bułgarii nie przekraczała ona 25 proc. Pierwsze miejsce na naszym kontynencie pod tym względem zajmowała w omawianym okresie Belgia, gdzie u 59 proc. dorosłych chorych na białaczki uzyskiwano pięcioletnie przeżycia. W Wielkie Brytanii i Austrii były nawet nieco niższe niż w naszym kraju i nie przekraczały 47 proc.
Konsultant krajowy w dziedzinie hematologii prof. Wiesław Jędrzejczak uważa, że tak dobre efekty w leczeniu białaczek udało się osiągnąć dzięki finansowania z budżetu wielu w miarę nowoczesnych leków. Uzyskujemy również dobre wyniki w przeszczepianiu szpiku kostnego.
„W transplantacjach szpiku jesteśmy na poziomie najbardziej rozwiniętych krajów, nasi chorzy po tych zabiegach żyją równie długo” – podkreśla specjalista. Dodaje, że dobre defekty w przeszczepianiu szpiku uzyskują wszystkie zajmujące się tym ośrodki w kraju. „Wskazuje na to europejski rejestr przeszczepów szpiku kostnego” – zwraca uwagę.
Prof. Jędrzejczak jako przykład podał szpiczaka – chorobę układu krwiotwórczego, leczoną lekami i przeszczepami szpiku. Osoby cierpiące na to schorzenie dawniej żyły w Polsce przeciętnie 3 lata, teraz żyją średnio około 7 lat, czyli cztery lata dłużej. Dzięki temu wzrosła liczba wszystkich pacjentów: 10 lat temu było u nas około 3 tys. chorych na szpiczaka, a teraz jest ich ponad 8 tys.
Z raportu NIZP-PZH wynika, że spadła u nas umieralność na nowotwory złośliwe u dzieci, na które przypada 0,5 proc. wszystkich chorób nowotworowych. W latach 1999-2013 zachorowało na nie 10 431 dzieci po niżej 15. roku życia, a zmarło 2451 (średnio 204 zgony rocznie). Wynika z tego, że udało się uratować prawie 80 proc. najmłodszych pacjentów onkologicznych.
Tak wysoką wyleczalność u dorosłych sięgającą 80 proc. uzyskuje się jedynie w przypadku choroby Hodgkina (ziarnicy złośliwej).
Spośród nowotworów złośliwych dzieci najczęściej chorują na białaczkę limfatyczną (36,5 proc.) oraz nowotwory ośrodkowego układu nerwowego (29,4 proc.). Kolejne miejsca zajmują chłoniaki nieziarnicze (8,3 proc.), białaczka szpikowa (7,5 proc.), choroba Hodgkina (7,4 proc.), złośliwe guzy kości (7,1 proc.), nowotwory złośliwe wątroby (2,1 proc.) i inne białaczki (1,7 proc.).
Zdaniem autorów raportu, niezadawalająca poprawa przeżyć na nowotwory złośliwe w minionej dekadzie w Polsce jest wynikiem ograniczonej dostępności do optymalnego leczenia, niskiej skuteczności populacyjnych programów przesiewowych, niewystarczającego finansowania systemu ochrony zdrowia oraz stresu polityczno-ekonomicznego okresu po transformacji.
„Świat nadal się rozwija, jeśli chcemy za nim nadążyć, to nadal musimy wdrażać nowe metody leczenia” – podkreśla prof. Jędrzejczak.(pap.pzh)
Inne materiały
- Znakomity
- Bardzo Dobry
- Dobry
- Przeciętny
- Słaby
- Beznadziejny
Więcej
Czy ludzie agresywni powinni być izolowani i co się dzieje z ich mózgiem?
Czy Polsce grozi epidemia Ćpunów?
Ci ludzie są tak głupi a może tak mądrzy albo chorzy?