
Ostatnia aktualizacja 28 lipca 2022
Leki biologiczne – grupa leków ściśle związana z cząsteczkami biologicznie czynnymi naturalnie występującymi w organizmie człowieka, działających przez wpływ na mechanizmy przez nie mediowane.
Leki biologiczne mogą:
- naśladować funkcje prawidłowych białek ludzkich
- wpływać na interakcje między różnymi biologicznie czynnymi cząsteczkami
- wpływać na receptory komórkowe.
Niekiedy są cząsteczki naturalnie występujące (insulina, erytropoetyna, czynniki wzrostu), kiedy indziej są to substancje zaprojektowane po to, aby wpływać na różne mechanizmy leżące u podłoża chorób (antagonisty interleukin). Leki te wytwarzane są metodami biotechnologicznymi z wykorzystaniem inżynierii genetycznej.
Główne grupy leków biologicznych:
- przeciwciała monoklonalne (sufiks -mab)
- białka fuzyjne (sufiks -cept)
- rekombinowane białka ludzkie (prefiks rh- lub rhu-)
Ważną grupą leków biologicznych są leki wpływające na reakcje immunologiczne i działające wybiórczo na poziomie molekularnym na różne etapy patogenezy chorób (głównie zapalnych i nowotworowych – wybiórcze leki immunosupresyjne lub immunomodulujące).
Za prapoczątek leków i terapii biologicznej można przyjąć zastosowanie przez Besta i Bantinga w 1921 roku w leczeniu cukrzycy białkowego hormonu insuliny.
Z nadejściem metod inżynierii genetycznej i wykorzystanie biotechnologii w przemyśle farmaceutycznym w pełni rozpoczęła się era leków biologicznych.
- ludzki rekombinowany hormon wzrostu (1985)
- insulina ludzka
- erytropoetyna
- czynniki wzrostowe dla granulocytów i płytek krwi
- aktywatory plazminogenu
Leki biologiczne są lekami wytwarzanymi z wykorzystaniem substancji pochodzących z materiału biologicznego. Stanowią jedną z najważniejszych innowacji w dziedzinie medycyny. Stosuje się je w leczeniu ciężkich chorób, takich jak: choroby nowotworowe,zawał, udary, cukrzyca oraz choroby z autoagresji (autoimmunologiczne), jak toczeń układowy, układowe zapalenie naczyń, reumatoidalne zapalenie stawów, łuszczycowe zapalenie stawów, choroba Hashimoto, łuszczyca, sarkoidoza bądź stwardnienie rozsiane. Wprowadzenie leku biologicznego do terapii może skutkować przełomem w leczeniu, w szczególności w przypadku nowotworów oraz chorób układu odpornościowego.Rynek leków biologicznych, będący istotnym czynnikiem nowoczesnego standardu ochrony zdrowia, rośnie szybciej niż pozostałe segmenty rynku farmaceutycznego. W ciągu ostatnich lat stosunkowo wąska specjalistyczna dziedzina zmieniła się w olbrzymią branżę biotechnologiczną. Udział leków biologicznych w rynku unijnym jest znaczny i wzrasta. Nadal dotyczy w istotnym stopniu leków objętych ochroną patentową. Stanowią one produkty o największej rentowności (best-selling medicines).
Leki biologiczne a leki biopodobne
Zwiększona dynamika rozwoju rynku leków biologicznych w ostatnich latach jest związana z wygasaniem praw wyłącznych (głównie patentów) na leki biologiczne referencyjne, co skutkuje wprowadzeniem na rynek ich odpowiedników, czyli leków biopodobnych. Na proces popularyzacji leczenia biologicznego wpływa również presja płatników publicznych na obniżanie kosztów (refundacji) terapii. Chodzi tu w szczególności o zapewnienie pacjentom szerszego dostępu do leków biopodobnych.
Rynek ten jest na tyle atrakcyjny, że również polski przemysł farmaceutyczny, a także światowe korporacje farmaceutyczne (tzw. Big Pharma) wprowadzają do obrotu własne leki biopodobne. Duży rozgłos zyskała pierwsza w Europie rejestracja przeciwzakrzepowego leku biopodobnego przez polską spółkę Sciencepharma. Wsparciu dla krajowego rynku leków biopodobnych poświęcono uwagę także w Planie na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju Ministerstwa Rozwoju (tzw. plan Morawieckiego).
Najbardziej popularnym i realistycznym sposobem na komercjalizację technologii opracowanych przez krajowych przedsiębiorców biotechnologicznych jest zawarcie umowy licencyjnej ze światową korporacją. Około 60 proc. polskich przedsiębiorców biorących udział w badaniu za największy czynnik ryzyka dla działalności sektora uważa dostęp do finansowania, w tym do funduszy publicznych i unijnych. Jednakże według 40 proc. biorących udział w badaniu przedsiębiorców w najbliższym czasie warunki do prowadzenia działalności w tym segmencie rynku się poprawią. Większość badanych liczy na zmianę sytuacji w najbliższej przyszłości. Co ciekawe, przedsiębiorcy z sektora biotechnologicznego co do zasady pozytywnie ocenili obecnie obowiązujące regulacje prawne. Według 76 proc. z nich są one przyjazne lub umiarkowanie przyjazne.
Leki biologiczne a prawo unijne
Leki biologiczne mają bardziej złożoną strukturę aniżeli dominujące w terapii leki chemiczne. Skutkuje to istotnymi odmiennościami w procesie ich wytwarzania, dopuszczania do obrotu, monitorowania bezpieczeństwa oraz dopuszczalności substytucji (zamiennictwa). Czy w efekcie doszło do ich odmiennego uregulowania?
Niestety lekom biologicznym poświęcono w prawie unijnym niewiele miejsca. W załączniku nr 1 do dyrektywy o lekach przeznaczonych dla ludzi wskazano, że „biologiczny produkt leczniczy to produkt, którego substancją czynną jest substancja biologiczna”. Substancją biologiczną jest zaś „substancja produkowana lub ekstrahowana ze źródła biologicznego, która wymaga dla swojego scharakteryzowania i oznaczenia jakości połączenia badań fizyko-chemiczno-biologicznych, wraz z procesem produkcyjnym i kontrolą”. W polskim prawie farmaceutycznym nie występuje nawet pełnowartościowa definicja legalna leku biologicznego, co skutkuje wątpliwościami interpretacyjnymi. Wynikające z tego problemy, np. w dziedzinie bezpieczeństwa terapii czy refundacji, mają negatywny wpływ na autonomię lekarza oraz bezpieczeństwo pacjentów.
Leki biologiczne w Polsce
Leki biologiczne zaczęto stosować w Polsce ze znacznym opóźnieniem. Rozwój medycyny w tej dziedzinie jest widoczny dopiero od ok. 10 lat. Leki biologiczne stosuje się w chorobach nowotworowych, nieswoistych zapaleniach jelit, łuszczycy oraz reumatoidalnym zapaleniu stawów. W Polsce odsetek chorych, u których stosuje się te leki, wynosi zaledwie ok. 1-2 proc. Tymczasem w przypadku Norwegii jest to 30 proc.
Z reguły pacjentów nie stać na samodzielne sfinansowanie zakupu leków biologicznych. Duże bariery napotyka obejmowanie ich refundacją, np. w ramach programów lekowych. Aby zakwalifikować się do tego typu leczenia, nie wystarczy jednak decyzja lekarza, konieczne jest spełnienie dodatkowych kryteriów. Są to kryteria bardzo restrykcyjne, co powoduje, że wielu pacjentów ich nie spełnia. W literaturze prawniczej zaczęto już wskazywać, że wprowadzanie odgórnego, administracyjnie narzucanego, maksymalnego czasu terapii jest sprzeczne z prawem dostępu do właściwych świadczeń zdrowotnych, zapewnianego przez Konstytucję RP. Leczenie w programach lekowych powinno się odbywać bez limitu czasowego, czyli do końca skutecznego leczenia. W Polsce liczba chorych, którzy korzystają z leczenia biologicznego, jest zdecydowanie niewystarczająca. Niewątpliwie zmiana kryteriów kwalifikacji jest konieczna.
Rozwój rynku leków biologicznych w Polsce jest hamowany przez liczne bariery, nie tylko prawne. Wskazuje się na:
1. wysokie koszty komercjalizacji leków biologicznych (ocenia się je na 75-250 mln dolarów dla danej substancji),
2. wymóg przeprowadzenia dodatkowych badań klinicznych przed dokonaniem ich rejestracji, 3. wysoką cenę gotowych leków.
Na utrudnienia w dostępie do leków biologicznych wpływ mają procedury ich nabywania przez szpitale w ramach przetargów publicznych. Kierują się one priorytetem najniższej ceny, narzucając stosowanie danego leku zatrudnionym w placówce lekarzom. Natomiast w większości państw europejskich o stosowaniu leków biologicznych decyduje tylko lekarz. Kolejnym czynnikiem stanowiącym przeszkodę w dostępie i upowszechnieniu leków biologicznych, w tym biopodobnych, jest nieadekwatne do aktualnych potrzeb zdrowotnych prawo patentowe.
Prawo patentowe do zmiany?
Obecnie funkcjonujący system patentowy jest trudny do zastosowania w przypadku przemysłu biotechnologicznego, zdominowanego przez produkty oparte na złożonych układach wielu elementów rekombinacji genetycznej. Jest też zbyt drogi i powolny. Postulowane zmiany dotyczą m.in. stworzenia podtypu patentu nakierowanego na leki biologiczne, wprowadzenia ochrony sui generis komponentów genetycznych leków biologicznych, wzmocnienia przepisów dotyczących tajemnicy przedsiębiorcy bądź przedłużenia ochrony autorskoprawnej utworzonych sekwencji DNA na podobieństwo ochrony programów komputerowych. Są to postulaty bardzo radykalne.
Warto też zauważyć, że leki biologiczne stanowią jedną z kategorii wynalazków biotechnologicznych, której poświęcono odrębną regulację patentową. Przykładami wynalazków biotechnologicznych w kategorii „wytwory” są środki farmaceutyczne (np. leki, szczepionki). Dopuszczalność patentowania wynalazków opartych na materiale biologicznym budziła początkowo wątpliwości etyczne. Dotyczyły one w szczególności patentowania DNA. Wskazywano także na problem wytyczenia granic pomiędzy patentowanymi wynalazkami a odkryciami w biotechnologii. W przypadku rozwiązań z dziedziny biotechnologii zatarciu ulega bowiem granica pomiędzy wynalazkiem a odkryciem przyrodniczym.
W swoim kluczowym dziele o prawie patentowym wybitny polski uczony prof. M. du Vall zaznaczył, że obecnie nie wzbudza już większych kontrowersji możliwość patentowania wynalazków biotechnologicznych dotyczących sposobu wytwarzania (czy przetwarzania) lub zastosowania (wykorzystania) materiału biologicznego. Autor ten stwierdził: „Funkcjonowanie od wielu już lat przepisów europejskich i krajowych, a także wieloletnia już praktyka patentowania materiału biologicznego w kategorii «produkt» oznacza, że ewentualne sugerowanie wyłączenia takiej ochrony byłoby całkowicie nierealistyczne. Dlatego też, niezależnie od oceny poprawności logicznej i merytorycznej stanowiska tych, którzy krytykują kierunki zmian prawa patentowego, zasadę udzielania patentów na te specyficzne produkty uznać należy za przesądzoną” (M. du Vall, Prawo patentowe, Warszawa 2008).
Podstawowym źródłem prawa w Unii Europejskiej w tej dziedzinie jest dyrektywa o wynalazkach biotechnologicznych. Jej celem jest: a. promowanie badań i rozwoju w dziedzinie inżynierii genetycznej w Unii Europejskiej oraz b. ujednolicenie ustawodawstw państw członkowskich w zakresie patentowania materiału biologicznego, c. rozróżnienie wynalazków biotechnologicznych i odkryć, d. wskazanie wyjątków niepodlegających ochronie patentowej oraz e. określenie reguł ochrony patentowej wynalazków biotechnologicznych.
W ślad za dyrektywą zmienione zostały również przepisy prawa polskiego. Niedawno nowelizacja prawa własności przemysłowej z dnia 24 lipca 2015 r. dokonała doprecyzowania i wyjaśnienia wątpliwości, które pojawiły się w praktyce w dziedzinie ochrony prawnej wynalazków biotechnologicznych. Chodziło w szczególności o uwzględnienie wyroku unijnego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-428/08 Monsanto Technology. Trybunał przyjął w nim, że art. 9 dyrektywy o wynalazkach biotechnologicznych należy interpretować w ten sposób, że ochrona patentowa związana z sekwencją DNA jest ograniczona tylko do sytuacji, w których informacja genetyczna pełni swoje funkcje opisane w patencie. W konsekwencji niezbędne stało się dostosowanie obowiązujących w Polsce przepisów do powyższego wyroku. Zmiana art. 932 p.w.p. uwzględnia potrzebę nałożenia na zgłaszających wynalazki biotechnologiczne obowiązku ujawnienia zarówno w opisie, jak i w zastrzeżeniach patentowych przemysłowego zastosowania sekwencji lub częściowej sekwencji genu.
Jaki status mają leki biologiczne w systemie refundacyjnym?
Biotechnologia farmaceutyczna zajmuje szczególną pozycję w systemie finansowania ochrony zdrowia, ponieważ cena nowego leku biologicznego na wcześniej nieuleczalną chorobę może zostać ustalona na bardzo wysokim poziomie, a społeczeństwo jako ogół jest gotowe zapłacić znacznie więcej za lek, który oferuje większe korzyści terapeutyczne w porównaniu z dotychczasowymi lekami. Warunki rynkowe sprzyjają zatem przedsiębiorcom biotechnologicznym, dążącym do zrekompensowania wysokich początkowych kosztów poniesionych na rozwój wiedzy i leków. Związany z tym dylemat jest jednak oczywisty. Wysokie ceny wynikające z obowiązywania patentów umożliwiają rozwój innowacji, ale jednocześnie oznaczają, że mniej pacjentów może skorzystać z produktów zawierających te innowacje. Rodzi to szczególne problemy na rynku farmaceutycznym, a ulegają one jeszcze pogłębieniu w przypadku drogich leków biologicznych.
Ponieważ większość leków biologicznych może być produkowana i dystrybuowana taniej niż wynosi cena, którą producent wyznaczył dla opatentowanych produktów, dochodzi do nacisku ze strony krajowych płatników na zmniejszenie bezpośrednich kosztów opieki medycznej przez obniżenie cen leków innowacyjnych poniżej kosztów, które uzasadniałyby optymalny poziom inwestycji przedsiębiorców w innowacje biomedyczne. Mechanizmy bezpośredniej administracyjnej kontroli cen leków biologicznych są skuteczne, gdy chodzi o bezpośrednią kontrolę dystrybucji, ale ich wpływ na koszty ponoszone przez innowatorów jest ograniczony z uwagi na rosnące zapotrzebowanie na nowe technologie w medycynie. Dodatkowym problemem są wysokie koszty, zarówno bezpośrednie, jak i pośrednie, zarządzania państwowym systemem refundacyjnym. Ceny gotowych leków biologicznych są bardzo wysokie.
Na przykład cena 1 g przeciwciał monoklonalnych wynosi średnio od 3 tys. do 5 tys. dolarów. Zatem brak objęcia tych leków systemem refundacji musi wiązać się z określeniem ścisłych wskazań i warunków dostępu pacjentów do terapii. Problem narastającego braku dostępu do leków ze względu na wzrost kosztów ich wynalezienia oraz wytwarzania jest powszechnie dostrzegany. W przypadku leków biologicznych rośnie więc znaczenie nowych instrumentów prawnych, takich jak umowy dzielenia ryzyka (RSS), zawierane między płatnikami publicznymi a przemysłem.
W przypadku „zwykłych” leków chemicznych po ustaniu wyłączności prawnej, w tym patentowej, ceny mogą zostać obniżone do 80 proc., a nawet więcej. Dlaczego tak się nie dzieje w przypadku leków biologicznych? Koszty opracowania leków biologicznych, w tym biopodobnych, i ich wprowadzenia do obrotu są niezwykle wysokie i wiążą się z dużym ryzykiem. Tego rodzaju innowacyjne terapie muszą być zatem finansowane ze środków publicznych. Mechanizm refundacji leków biologicznych ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia dostępu do nich pacjentom. Dotyczy przecież leków niezwykle drogich, których większość pacjentów nie jest w stanie nabyć bez dofinansowania publicznego. Kwestia ta wymaga pogłębionej analizy prawnej w celu sformułowania niezbędnych zmian w tym zakresie. Należy uwzględnić w pierwszej kolejności fakt, że istotnej zmianie uległy metody i techniki pracy nad substancjami leczniczymi oraz systemy finansowania badań, a także warunki wytwarzania i wprowadzania do obrotu nowych produktów. Chodzi także o zmiany krajowych systemów refundacyjnych i szukanie oszczędności przez płatników publicznych. Należy także zwrócić uwagę na mechanizmy ochrony patentowej. O ile niezwykle trudno np. zmienić obowiązujące prawo patentowe ze względu na funkcjonowanie międzynarodowego systemu konwencji, w tym w szczególności TRIPS, a w Unii Europejskiej konwencji monachijskiej, o tyle istotny wpływ na efektywność prawa patentowego może mieć krajowy system refundacji leków biologicznych. Należy mieć na uwadze szczególne uregulowanie prawne wynalazków biotechnologicznych oraz międzynarodowe podstawy prawne takich wynalazków.
Utopia refundacyjna?
W skali światowej stwierdza się, że płatnicy publiczni wywierają coraz silniejszą presję na producentów, aby ci obniżyli ceny leków. Jest to szczególnie problematyczne w przypadku tych innowacji medycznych, których objęcie ochroną patentową napotyka duże trudności. W sytuacji gdy system patentowy nie wynagradza odpowiednio innowacyjnego przemysłu farmaceutycznego i biotechnologicznego ze względu na restrykcyjną politykę cenową państwa, pojawiają się postulaty o alternatywne metody finansowania postępu w dziedzinie biomedycznych innowacji, tak aby zapewnić pacjentom dostęp do leków za cenę równoważną samym kosztom ich wytwarzania.
Pojawiły się też postulaty ekonomistów, aby to państwa przejmowały patenty (bądź uzyskiwały licencje terytorialne) dla najwartościowszych leków innowacyjnych w chwili dopuszczenia ich do obrotu, z jednoczesnym przyznaniem producentom leków odtwórczych (biopodobnych) licencji na wytwarzanie i sprzedaż tych leków w cenie odpowiadającej kosztom wytwarzania. Odniosłoby to także pozytywny skutek na reorganizację struktury przemysłu farmaceutycznego, bardziej zorientowanej na wynalezienie nowych substancji czynnych aniżeli na marketing i promocję. Wydaje się, że te postulaty są utopijne i trudne do realizacji. Nie ma więc alternatywy dla systemu patentowego, a skupić się należy raczej na jego dostosowaniu do potrzeb rynkowych i krajowych systemów ochrony zdrowia.
Polskie prawo wymaga dostosowania do specyfiki leków biologicznych. Podstawową barierą jest brak właściwych regulacji. Luka ta jest coraz bardziej dotkliwa ze względu na rosnące znaczenie tych leków w praktyce medycznej. Pilnego wyjaśnienia przez ustawodawcę wymagają następujące problemy:
- kwestia zamiennictwa leków biologicznych w aptekach i szpitalach,
- zmiana prawa patentowego, aby ułatwić rozwój innowacji biotechnologicznych w medycynie.
Jednym z proponowanych rozwiązań jest wprowadzenie wyraźnego wyłączenia odpowiedzialności lekarza za naruszenie patentu, w przypadku zastosowania leku biopodobnego w zakresie wskazania objętego patentem (tzw. patenty na drugie zastosowanie medyczne).
żródło: dr hab. Marek Świerczyński,wikipedia,dil medium 05/06
Inne materiały
- Znakomity
- Bardzo Dobry
- Dobry
- Przeciętny
- Słaby
- Beznadziejny
Więcej
Czy ludzie agresywni powinni być izolowani i co się dzieje z ich mózgiem?
Czy Polsce grozi epidemia Ćpunów?
Ci ludzie są tak głupi a może tak mądrzy albo chorzy?