
Ostatnia aktualizacja 28 lipca 2022
Stanowisko Ministerstwa Zdrowia na temat korzyści płynących ze szczepień jest niezmienne i podkreślane w mediach tak często, jak to możliwe – przekazała PAP rzeczniczka MZ Milena Kruszewska, pytana o list NRL ws. programu o szczepieniach wyemitowanego w TVP.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz wystosował kilka dni temu, po emisji na antenie TVP Info kolejnego programu dot. szczepień, list w którym zwrócił się m.in. do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, by “dołączył do jego wezwania i zaapelował do prezesa TVP Jacka Kurskiego, by publiczna telewizja zaprzestała akcji antyszczepionkowej i zaczęła propagować zachowania prozdrowotne, służące dobru publicznemu”.
Rzeczniczka poinformowała, że MZ “z pełnym zrozumieniem przyjmuje uzasadnione apele autorytetów i przedstawicieli środowisk naukowych i medycznych, wyrażające obawy co do przekazów medialnych, które mogą mieć negatywny wpływ na stan świadomości społecznej w zakresie zdrowia”.
“Jesteśmy przekonani, że głosy te zostaną wzięte pod uwagę przez przedstawicieli wszystkich mediów. Zawsze jesteśmy otwarci na merytoryczne i rzeczowe dyskusje w atmosferze spokoju, a nie sensacji – pod presją czasu czy wzajemnych oskarżeń i emocjonalnych zarzutów” – przekazała.
Kruszewska zaznaczyła, że umowa o współpracy MZ z TVP nie daje ministrowi zdrowia możliwości podejmowania tak daleko idących działań jak wpływ na każdy realizowany program. Co – zauważyła – “wydaje się zresztą oczywiste i uzasadnione”.
“Celem Ministerstwa Zdrowia jest dbałość o zdrowie i bezpieczeństwo pacjentów. Skrupulatnie realizujemy tę politykę także w zakresie szczepień, czego dowodem jest chociażby publiczne szczepienie ministra zdrowia przeciwko grypie wraz z komisarzem do spraw zdrowia i bezpieczeństwa żywności UE Vytenisem Andriukaitisem” – wskazała.
Kruszewska podkreśliła, że stanowisko Ministerstwa Zdrowia w zakresie szczepień jest niezmienne i podkreślane w mediach tak często, jak to możliwe.
“Wyraźny głos specjalistów posługujących się rzetelną wiedzą medyczną przyczynia się do niezwykle istotnego społecznie utwierdzenia odbiorców, że szczepienia są dziedziną rozwojową, zwiększającą możliwości medycyny w stosowanej profilaktyce, co skutkuje zarówno podnoszeniem standardu funkcjonowania państwa (stabilna sytuacja epidemiologiczna, eliminacja kolejnych chorób zakaźnych, redukcja wydatków na leczenie pacjentów),jak i poprawieniem zdrowia oraz komfortu życia społeczeństwa” – zauważyła Kruszewska.
Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas proszony w czwartek przez dziennikarzy o komentarz do programów telewizji publicznej nt. szczepień powiedział: “Ta sytuacja jest dla nas zupełnie jednoznaczna i jest dramatyczna”. Zaznaczył jednocześnie, że kolejny program wyemitowany w środę “był już zupełnie inny”. “My nie jesteśmy od tego, żeby układać ramówkę Telewizji Publicznej. Rozumiem, że media są wolne i takie powinny pozostać. Natomiast jednak powinno istnieć poczucie misji” – powiedział.
Wiceminister podkreślał szkodliwość działań organizacji antyszczepionkowych i nieprawdziwych informacji o szczepieniach podawanych przez część mediów oraz publikowanych w internecie. “Jest to bardzo trudne, żeby pokazać miliony zaszczepionych dzieci, które żyją dlatego, że zostały zaszczepione, a bardzo łatwo jest epatować nieszczęściem, tragedią; to się dobrze sprzedaje” – powiedział Pinkas. Zaznaczył, że o niepożądanych odczynach poszczepiennych należy mówić w sposób rozsądny.
Hamankiewicz w swoim liście wskazał, że w nieodległej przeszłości wystosował już jedno pismo do TVP, w którym postulował zaprzestanie działań szkodzących zdrowiu publicznemu. Jego zdaniem, celem programu było wywołanie w społeczeństwie lęku przed szczepieniami. „Na taki cel wskazywał przede wszystkim sposób prowadzenia programu, uniemożliwiający przedstawienie racjonalnych przesłanek za szczepieniem, dopuszczający do obrażania obecnych w studio autorytetów medycznych” – ocenił Hamankiewicz.
Na cel wywołania w społeczeństwie lęku przed szczepieniami wskazywał również, według prezesa NRL, dobór zaproszonych rodzin osób, u których wystąpiły niepożądane odczyny poszczepienne, z których nieszczęściem bardzo trudno się pogodzić.
“Zamiast danych dotyczących częstotliwości występowania niepożądanych odczynów poszczepiennych, szerokiego wyjaśnienia procedury ich zgłaszania pojawiła się głębia ludzkiego nieszczęścia wzmacniana płaczem obecnej w studio osoby niepełnosprawnej” – wskazał.
Według jednego z prowadzących i współautora programu “Studio Polska” Macieja Pawlickiego “cel programu był dokładnie odwrotny: odblokowanie trwającej w Polsce od lat zmowy milczenia wokół zdrowotnych powikłań poszczepionkowych”. “Brak oczywistej w cywilizowanym świecie reakcji instytucji państwa na powikłania po szczepieniu jest przyczyną rozpaczy, a także narastającego strachu wielu polskich rodzin (…) które czują się bezradne i porzucone przez państwo polskie w sytuacji nagłej zapaści zdrowotnej ich dziecka” – oświadczył. “Swoim programem – zgodnie z misją Telewizji Publicznej – pomagamy naszej państwowej i społecznej wspólnocie ten problem zidentyfikować, by go rozwiązać” – zapewnił Pawlicki.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej zwrócił się do społeczeństwa, by dbało o swoje zdrowie, “rozumiejąc, że zabezpieczenie się przed epidemiami może mieć miejsce tylko przez masowe szczepienia, które medycyna uważa za największe osiągnięcie redukujące choroby, które nie tak dawno dziesiątkowały Europę i świat”.
Zaapelował do lekarzy, by każda choroba zakaźna, jak i wszystkie niepożądane odczyny poszczepienne były sumiennie zgłaszane do Inspekcji Sanitarnych, “tak, aby nikt nie miał wrażenia, że lekarze i lekarze dentyści zamiatają te kwestie pod dywan”. (PAP)
Inne materiały
- Znakomity
- Bardzo Dobry
- Dobry
- Przeciętny
- Słaby
- Beznadziejny
Więcej
Czy ludzie agresywni powinni być izolowani i co się dzieje z ich mózgiem?
Czy Polsce grozi epidemia Ćpunów?
Ci ludzie są tak głupi a może tak mądrzy albo chorzy?