
Ostatnia aktualizacja 28 lipca 2022
Pasożyty to organizmy zwierzęce lub roślinne wykorzystujące inny organizm jako środowisko życia i zdobywania pożywienia. Nie potrafią istnieć samodzielnie przez dłuższy czas. Żyją kosztem substancji mających żywić organizm żywiciela, często kosztem jego krwi lub innych tkanek, co zawsze powoduje mniejsze lub większe szkody i wyniszczenie organizmu gospodarza. Produkty przemiany materii pasożyta, jego wydzieliny i wydaliny, mogą wywierać toksyczny wpływ na organizm żywiciela i w ten sposób dawać bardzo przykre objawy. Pasożyty występują powszechnie w przyrodzie, w glebie, w wodzie, na brudnych owocach i warzywach, w zakażonym mięsie. Nierzadko przenoszone są przez zwierzęta domowe. Najczęstszymi pasożytami człowieka są organizmy zwierzęce, które wywołują choroby zwane parazytozami.
Większość osób sądzi, że pasożyty są reliktem przeszłości, która charakteryzowała si ę niskim poziomem higieny i warunków sanitarnych. Ich inwazja jest obecnie bardziej powszechna niż nam się to może wydawać. Naukowcy oceniają, że około 25% populacji jest zakażona jednym lub wieloma pasożytami. Dotyczy to nie tylko krajów Trzeciego Świata, ale również nowoczesnych społeczeństw.
Każdego roku w Polsce notuje się setki przypadków zachorowań na różnego rodzaju parazytozy. Zarażeniom sprzyja nieprzestrzeganie higieny (np. brak nawyku mycia rąk przed jedzeniem, niedokładne mycie owoców, warzyw spożywanych na surowo), zwyczaj spożywania surowego mięsa, złe warunki sanitarne, przebywanie w dużych skupiskach ludzi, nawożenie pól ludzkimi ekskrementami.
Najbardziej narażone na zarażenie pasożytami są dzieci, zwłaszcza małe, u których nie zostały jeszcze ukształtowane prawidłowe nawyki higieniczne. Dzieci nawet, jeśli znają zasady higieny, nie zawsze ich przestrzegają. Chętnie głaszczą spotkanego psa, bawią się w piasku, który często bywa toaletą dla zwierząt, kąpią w basenie lub jeziorze, jedzą owoce prosto z drzewa czy warzywa prosto z grządki.
Do najczęściej występujących w Polsce chorób pasożytniczych wieku dziecięcego należą owsica, świerzb i wszawica. Ich specyfika sprawia, że jedno zarażone dziecko, staje się potencjalnym zagrożeniem dla wszystkich osób z jego otoczenia. Dlatego też tak łatwo szerzą się w skupiskach takich jak przedszkola, szkoły, internaty, domy dziecka
Żyjące wewnątrz ludzkiego ciała pasożyty to armia najeźdźców, przed którymi nasz organizm broni się ze wszystkich sił. Ale obrona ta bywa nieskuteczna, ponieważ sprytne pasożyty oszukują układ odpornościowy podszywając się pod jego sojuszników.Pasożytów wewnątrzustrojowych jest wiele i bardzo się od siebie różnią. Najmniejsze pierwotniaki mają wielkość kilku mikrometrów, zaś największe tasiemce osiągają długość czterech metrów.
Na drodze pasożyta pragnącego zawładnąć ludzkim organizmem staje wiele przeszkód. Naszą pierwszą linią obrony jest warstwa ochronna otaczająca ciało – skóra i błony śluzowe zaopatrzone w enzymy, które likwidują zagrożenie.Kolejna zapora to tzw. odporność wrodzona. Pozwala ona organizmowi rozpoznawać obce, wrogie organizmy i substancje, które dostały się do wewnątrz ciała. Organizm wytwarza specjalne komórki (zwane komórkami żernymi lub makrofagami), które mogą wchłaniać intruzów do wnętrza, trawić ich i w ten sposób neutralizować. Na końcu do działania przystępuje odporność nabyta (swoista). Dzięki niej powstają przeciwciała wyspecjalizowane w zwalczaniu konkretnych wrogów.Pasożyty wypracowały jednak własne metody radzenia sobie z liniami obrony. Jedną z nich jest wnikanie do komórek organizmu i ukrywanie się w nich jak za żywą tarczą; układ odpornościowy nie zniszczy przecież własnych komórek – mówili naukowcy. Szczególnie perfidne gatunki pasożytów wykorzystują komórki żerne (makrofagi) jako “czołgi” czy “bunkry”. Potrafią wniknąć do nich, a mimo to uniknąć strawienia.Do najgroźniejszych pasożytów atakujących ludzi należy Plasmodium, inaczej zarodziec malarii. Jego ofiarami są głównie małe dzieci. Ten śmiertelny wróg człowieka opracował bezbłędny system radzenia sobie z naszym układem immunologicznym. Pierwszą barierę – skórę, pokonuje przy pomocy sojusznika, którym jest komar, a zatem pasożyt nie musi dysponować zdolnością przenikania przez skórę lub błonę śluzową. Komar może też przenosić zarodźce na duże odległości.Po wniknięciu do ciała Plasmodium zaczyna działać bardzo szybko, aby zdążyć się ukryć zanim układ immunologiczny zareaguje. W pierwszej fazie pasożyty dostają się do wątroby i stamtąd wnikają do całego krwiobiegu, ukrywając się w czerwonych krwinkach, erytrocytach. Wewnątrz erytrocytów pasożyty są bezpieczne. Mają również składniki odżywcze pozwalające im się namnażać, zatem są w swoim pasożytniczym raju. Kiedy zaś namnożą się już i zużyją materiał z komórki gospodarza, rozrywają ją i poszukują następnej.I tu po raz kolejny objawia się wyrafinowana strategia zarodźców. Wszystkie zarażone komórki krwi rozrywają się jednocześnie, uwalniając do organizmu masę pasożytów. Powoduje to gwałtowną, niejako paniczną reakcję układu odpornościowego. Nie ma on jednak szansy przedsięwziąć skutecznych działań, ponieważ wszystkie zarodźce znikają w erytrocytach tak samo nagle, jak wcześniej się pojawiły. To dlatego chorzy na malarię odczuwają objawy gorączki, dreszczy i gwałtownego pocenia się, raz na kilka dni w gwałtownych atakach. To właśnie one prowadzą do wycieńczenia organizmu i nierzadko do śmierci zarażonej osoby.
Inne materiały
- Znakomity
- Bardzo Dobry
- Dobry
- Przeciętny
- Słaby
- Beznadziejny
Więcej
Czy ludzie agresywni powinni być izolowani i co się dzieje z ich mózgiem?
Czy Polsce grozi epidemia Ćpunów?
Ci ludzie są tak głupi a może tak mądrzy albo chorzy?