
Ostatnia aktualizacja 28 lipca 2022
Odnotowany prawie rok temu w Kielcach przypadek wydania na świat dziecka przez dwunastoletnią dziewczynkę wzmógł społeczne zainteresowanie kwestią bardzo wczesnego macierzyństwa. Reakcja mediów, a zwłaszcza komentarze ukazujące się pod elektronicznymi wersjami informacji na ten temat, wręcz świadczy o występowaniu paniki moralnej, a zatem nagłego wzrostu zaniepokojenia pewnym zjawiskiem społecznym wyrażanym zarówno przez media, jak i ogół ludności.
Poniżej część sprawozdania z dyżurów w wakacyjnym telefonie zaufania Grupy Ponton (grupa wolontariuszek i wolontariuszy działających przy Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny) a następnie jedne z ostatnich oficjalnych danych statystycznych na temat liczby nastolatek zachodzących w ciąże w Polsce na przełomie ostatnich lat. Stanowią one rodzaj informacji na temat zasadności obaw o częstość występowania zjawiska bardzo wczesnego i wczesnego macierzyństwa.
Seksualność
Z jednej strony zainteresowanie seksualnością jest normą rozwojową dla dorastającej młodzieży, z drugiej strony można odnieść wrażenie, że pytania, jakie zadawała młodzież są mniej lub bardziej inspirowane przez pornografię czy portale erotyczne. Młode osoby często wprost komunikują, że oglądają pornografię:
- „czy masturbacja przy filmach pornograficznych jest normalna?”
- ,„mam problem, oglądam pornosy i czy to normalne, że mam 12 lat i mnie to wciąga”.
Pornografia jest dla młodzieży swoistą wyrocznią, punktem odniesienia do pytań o seksualność. Zdarzało się, że pytania zaczynały się od słów: „na filmach porno tak robią”. Inne sformułowania pojawiające się w zgłoszeniach pośrednio sygnalizują, że osoba miała kontakt z pornografią lub stronami erotycznymi – w pytaniach pojawia się prośba o wyjaśnienie pojęć takich jak np.: „seks grupowy”, „dildo”, „kamasutra”, „pissing”, „milf”. Zdarza się, że pytającymi są bardzo młode osoby, nawet 10, 11-letnie. Fakt ten można powiązać z powszechnością treści o charakterze seksualnym w mediach. To powoduje, że do młodych ludzi trafiają informacje związane z seksualnością nieadekwatne do ich wieku, pokazujące seksualność w wypaczony sposób. Jednocześnie młody człowiek nie ma kontaktu z rzetelną wiedzą dostosowaną do potrzeb rozwojowych, a edukacja w domach i szkole jest cały czas niewystarczająca. Młodzież zadając pytania dotyczące seksualności nie posługuje się odpowiednią terminologią – używa albo wyrazów potocznych albo wulgarnych. Pod wpływem presji płynącej z kultury masowej wiele osób decyduje się na kontakty seksualne. Niepokojącym zgłoszeniem w tym roku była wiadomość od 14 – latki, która współżyje z 31 – letnim mężczyzną:
- „Czy mogę uprawiać seks z dorosłą osobą? Mam 14 lat a mój chłopak 31…No i ten pierwszy raz…Mam za sobą. Czy grozi mu jakaś kara?”
Gros zgłoszeń młodzieży dotyczyło orientacji psychoseksualnej, doświadczenia homofobii w rodzinie i w grupie rówieśniczej.
- „(…) zacznę od początku. Mam 18 lat i jestem gejem. Akceptuję siebie. Lecz już pogubiłem się w kłamstwach przed swoimi rodzicami (…) wczoraj poleciały z ich strony słowa typu ty pedale. Dążyłem do tego, by im powiedzieć, ale strach mnie ogarnął. Co mam robić?”
- „(…) Jak mogę sprawdzić czy jestem biseksualny? Co mam zrobić jak mam ochotę na seks z facetem w łóżku?”
Wśród zgłaszających się sporą grupę stanowią osoby z niepełnosprawnościami, które nie mają z kim rozmawiać o seksualności, mają niski poziom wiedzy, a jednocześnie są bardzo zainteresowane tym tematem.
Wielu chłopców pyta o masturbację. Cały czas pokutują mity, że masturbacja jest niebezpieczna dla zdrowia:
- Mam problem z onanizowaniem się, jestem ze wsi i nie mam z kim o tym porozmawiać. Obawiam się, że coś mi się stanie, że to coś złego.
Chłopcy oglądający pornografię niepokoją się czy podołają kontaktom seksualnym, obawiają się, że nie będą tak sprawni jak aktorzy porno, pytają także o wygląd i rozmiar penisa. Jeden ze zgłaszających się nastolatków zakomunikował, że planuje inicjację seksualną odbyć w agencji towarzyskiej – jest tak bardzo przerażony perspektywą pierwszego stosunku.
Zdrowie/fizjologia
Młodzieży często brakuje wiedzy na temat anatomii, fizjologii, czy zmian zachodzących w dojrzewającym ciele.
• „Czy na jądrach rosną włosy?”
• „Co to jest łechtaczka?”
• „Czy to normalne, że mam poranny wzwód?”
W jednym ze zgłoszeń padło pytanie, czy podczas stosunku mężczyzna wprowadza penisa do macicy. Widać także, że młode osoby bardzo bojaźliwie i niechętnie podchodzą do wizyt u lekarza. W razie problemów zdrowotnych zamiast udać się do ginekologa czy urologa posiłkują się pseudowiedzą, jaką znajdują na forach internetowych. Podczas zgłoszeń na dyżur telefonu zaufania bardzo szczegółowo opisują dolegliwość licząc na diagnozę i poradę co robić. Jedna ze zgłaszających się osób pytała nawet czy może wysłać zdjęcie genitaliów, żeby dyżurantka oceniła czy są prawidłowo zbudowane.
Antykoncepcja
W sms-ach i telefonach młodzieży pojawia się cały czas mnóstwo mitów na temat antykoncepcji takich jak przekonanie, że pierwszy stosunek seksualny czy stosunek podczas miesiączki nie wymaga zabezpieczenia. Podobnie stosunek przerywany cały czas jest uważany za dobre zabezpieczenie przed ciążą. Niektóre osoby pytały o to, czy założenie dwóch prezerwatyw zwiększa ich skuteczność lub czy tej samej prezerwatywy można użyć wielokrotnie. W zgłoszeniach dotyczących antykoncepcji pada dużo pytań dotyczących antykoncepcji awaryjnej. Przypuszczamy, że dla części młodzieży temat zabezpieczenia staje się ważny dopiero po fakcie, czyli po ryzykownej sytuacji, która może skutkować ciążą.
- „Czy po stosunku przerywanym należy zażyć tabletkę „po”?”
- „Czy tabletkę „po” może kupić 15 latka? Na legitymację?”
Część młodzieży podchodzi bardzo dojrzale do seksualności – młode osoby pytają jak się przygotować do pierwszego stosunku, jaki rodzaj antykoncepcji wybrać, jak prawidłowo założyć prezerwatywę:
- „Jaka antykoncepcja jest najlepsza na pierwszy raz?”
- „Jakie formy antykoncepcji polecacie 16 – latce?”
- „Jak namówić mamę, żeby poszła ze mną do ginekologa po pigułki?”
Ciąża
W wakacyjnym telefonie zaufania było też zgłoszenie od nastolatki w ciąży, gdzie dziewczyna nie ukrywała, że jest przerażona całą sytuacją:
- „ ja mam 17 lat on 18. Zdarzyło nam się kilka razy współżyć bez prezerwatywy. (…) Okres mi się spóźniał tydzień, zrobiłam test i wyszło, że jestem ciąży. Na razie nie powiedziałam nikomu, nie wiem co robić. Nie wyobrażam sobie co powiem mamie.”
Zwróciła naszą uwagę duża ilość pytań o możliwość zajścia w ciążę podczas niezaawansowanych technik seksualnych takich jak pieszczoty w ubraniu, petting. Większość tych obaw nie miała uzasadnienia, opisywane sytuacje nie mogły doprowadzić do zapłodnienia. Pytają zarówno dziewczęta jak i chłopcy:
- „Umyłem ręce po masturbacji o godz. 12-tej, o godz. 16-tej zacząłem dotykać partnerkę. Czy na ręce mogły być jeszcze plemniki, które mogły zapłodnić”
- „Witam. Mam problem. Mam 19 lat i nigdy nie miałam zbliżenia z partnerem. Jak na razie chcę poczekać. Mimo to ciągle obawiam się ciąży i męczy mnie pewna rzecz. Często wyjeżdżamy gdzieś razem i boję się, że gdy śpimy razem w łóżku, przytulamy się to czy mogę zajść w ciążę. Obawiam się ze jego sperma może jakoś przypadkiem dostać się w okolice warg sromowych. Zawsze śpię w bieliźnie i piżamie (krótkie spodenki). A on w bokserkach. Czy jest to możliwe ? Bardzo się stresuję i proszę o odpowiedź”
Część pytań o możliwość zajścia w ciążę padała od dziewcząt, które nigdy nie miały kontaktów seksualnych i „odkrywały” u siebie objawy ciąży po lekturze forów internetowych. Bardzo trudno było je przekonać, że jednak nie są w ciąży:
- „Miesiączka spóźnia mi się trzy tygodnie. Nigdy nie uprawiałam seksu, jednak nieraz się masturbowałam. Pobolewa mnie podbrzusze a jak czytałam na internecie to jest objaw ciąży. Czy mogę być w ciąży?”
- „Witam. Miesiączka spóźnia mi się 2 tygodnie. Czego przyczyną może być moja utrata okresu? Nie uprawiałam seksu, więc nie wiem. Czy to może być ciąża?”
Dla niektórych zgłaszających się niepokój związany z możliwością zajścia w ciążę był tak ogromny, że uniemożliwiał im normalne funkcjonowanie. Jedna z dziewcząt dzwoniła prawie codziennie, aby upewnić się, że nie jest w ciąży. Związany z tym stres doprowadził ją do objawów psychosomatycznych takich jak silne bóle brzucha, zaburzenia łaknienia, a w konsekwencji do zaniku miesiączki, co w jej mniemaniu potwierdzało, że jest w ciąży. Inne dziewczęta uważały, że paniczny strach przed ciążą powoduje pogorszenie relacji z chłopakiem.
- „Od ryzykownej sytuacji pół roku temu, nie uprawiałam seksu z chłopakiem, bo panicznie boję się ciąży, przez to mój związek się sypie, nie chcę żeby tak było, ale nie umiem sobie poradzić z tym strachem. Ciągle się kłócimy z chłopakiem o to. On twierdzi, że przestał mi się podobać, a to nieprawda, ja się po prostu bardzo boję. Biorę tabletki, chodzę do psychologa, ale nie potrafię się przemóc. Boję się, że rozleci mi się związek”
Warto zastanowić się skąd bierze się tak powszechna wśród młodych dziewcząt paranoja ciążowa. Z jednej strony zwraca uwagę fakt, że osoby zgłaszające się podczas dyżuru telefonu zaufania charakteryzuje niski poziom wiedzy na temat fizjologii zapłodnienia. Ta tendencja utrzymuje się od lat. Przyczyną tego jest niewystarczająca edukacja seksualna w szkole oraz brak rozmów na temat seksualności z rodzicami i opiekunami. Dla młodzieży głównym źródłem wiedzy o seksualności jest grupa rówieśnicza i kultura masowa. W tej ostatniej aż roi się od komunikatów, że żeby być „cool” trzeba uprawiać seks, znać wyrafinowane techniki seksualne, mieć duże doświadczenie. Takie treści docierają do coraz młodszej grupy odbiorców, przy czym są oni pozostawieni sami sobie z tymi informacjami. Powoduje to u młodzieży dużo niepokoju, tym bardziej, że szkoła i dom rodzinny rzadko tłumaczą czym tak naprawdę jest seksualność człowieka. Szczególnie młode dziewczęta podlegają ogromnej presji – według lansowanego w mediach modelu kobiecości wartość dziewczyny zależy od jej atrakcyjności fizycznej i umiejętności seksualnych. Z drugiej strony w domach rodzinnych dziewczęta są straszone seksem i ciążą – dla wielu z nich jest to jedyna, często bardzo negatywna informacja, jaką dostają na temat seksualności od rodziców czy opiekunów. Dziewczęta otrzymują sprzeczne komunikaty – z jednej strony imperatyw „musisz uprawiać seks”, z drugiej strony prezentuje im się wizję seksu, którego uprawianie może zrujnować życie, uniemożliwić skończenie szkoły, znalezienie pracy. Schizofreniczna atmosfera, w jakiej dorastają dziewczęta powoduje piętrzenie lęków, które i tak towarzyszą im podczas wchodzenia w nowe role społeczne, w dorosłość. Dodatkowym problemem, który wyłania się podczas analizy zgłoszeń dziewcząt, które panicznie boją się ciąży, jest brak umiejętności asertywnej komunikacji. Podczas rozmów z tymi dziewczętami często okazuje się, że one jeszcze nie są gotowe na kontakty seksualne, nie mają na nie ochoty, ale nie potrafią powiedzieć „nie”. Paranoję ciążową można odczytywać jako zawoalowaną, niewyrażoną wprost niezgodę na stosunek seksualny.
Niepokojący jest także fakt, że tak wiele dziewcząt posiłkuje się forami internetowymi i na podstawie ich lektury stwierdza czy jest w ciąży. To także pokazuje, że młodzież prawdopodobnie ma niskie zaufanie do rodziców/opiekunów i szkoły lub uważa, że nie uzyska od nich wiarygodnych informacji.
Relacje/asertywność
Młodzież komunikowała o trudnościach w relacjach zarówno w rodzinie, jak i w grupie rówieśniczej. Zgłoszenia dotyczyły nieumiejętności nawiązywania kontaktów z ludźmi, samotności.
W tym roku przeprowadziłam się do nowej miejscowości, dołączyłam do nowej klasy. Jestem sama, nie mam żadnych znajomych tam, wszyscy są pogrupowani. Czuję się nieakceptowana w klasie
Inne osoby prosiły o porady dotyczące relacji w związkach czy tego jak sobie radzić z załamaniem nerwowym po rozstaniu. Wiele niepokoju, obaw budziły kłótnie z rodzicami. Parokrotnie zdesperowani nastolatkowie prosili dyżurantki o interwencję i rozmowę z rodzicami. Jedna osoba była bardzo zaniepokojona faktem, że jej ojciec jest alkoholikiem.
Pytania dotyczyły także tego jak asertywnie stawiać granice. Najczęściej chodziło o sytuacje, w których zgłaszająca się osoba nie wie jak odmówić partnerowi/ce, który/a nalega na seks.
- A w jaki sposób…Mam powiedzieć mojemu chłopakowi NIE…Gdy nie chce seksu…???
- Mój chłopak namawia mnie na seks analny. A ja się boję. Co robić?
Liczba dzieci nastolatek
W długim okresie występuje znaczący spadek liczby urodzeń wydawanych na świat przez nieletnie matki (rys. 1). Niepokojące jest to, iż choć w trakcie analizowanego czterdziestopięciolecia bardzo wyraźnie zmniejszyła się liczba urodzeń wśród ogółu nastoletnich matek (pomiędzy rokiem 1970 a 2015 spadek o 76,3% – z 50,7 tys. na 12,0 tys.), skala spadku jest znacznie mniejsza w przypadku matek bardzo młodych, mających nie więcej niż 16 lat. W tym przypadku liczba urodzeń zmniejszyła się jedynie z 1,7 tys. do 1,0 tys. a zatem jedynie o 41%. Co więcej, ostatnia dekada przyniosły znaczne wahania liczby urodzeń nastolatek, w tym pod koniec pierwszego dziesięciolecia XXI wieku kilkuletni i znaczący ich wzrost.
Rysunek 1
Podkreślić wyraźnie należy, iż powyższe zmiany dokonują się w ostatnich latach w warunkach zmniejszania się liczby potencjalnych młodych matek. Zaszłości demograficzne sprawiają, iż liczba dziewcząt piętnastoletnich zmniejsza się od roku 1998, zaś dziewiętnastoletnich od 2002, tj. odpowiednio o 15 i 19 lat w stosunku do roku 1983, odznaczającego się drugim szczytem urodzeń w powojennej historii Polski. Jeśli porównać liczbę dzisiejszych – tj. z roku 2015 – nastolatek z tymi sprzed kilku, kilkunastu lat, widać wielkie zmiany. Przykładowo, w roku 2000 w wieku 15-19 lat było 1,645 mln dziewcząt, w 2010 1,183 mln, a obecnie (tj. na koniec 2015 r.) jedynie 0,964 mln, czyli aż o 41,1% mniej w stosunku do 2000. Zmniejszanie się liczby nastolatek – a sytuacja taka trwać będzie do końca obecnego dziesięciolecia – samoistnie wpływa na spadek liczby urodzeń wydawanych w tej grupie wieku.
Płodność nastolatek
W efekcie mamy do czynienia z pojawieniem się w ostatniej dekadzie – po uprzednio praktycznie ćwierćwieczu nieustannego obniżania się – wzrostu płodności wśród nastolatek. Płodność ta wyraża natężenie urodzeń w zbiorowości kobiet w wieku 15-19 lat w przeliczeniu na 1000 kobiet w tym wieku (rys. 2).
O ile czas PRL był okresem względnie stabilnego poziomu płodności bardzo młodych kobiet, lata 1990. przyniosły jego szybki i dynamiczny spadek. W efekcie płodność nastolatek zmniejszyła się o ponad połowę. Jednakże lata 2005-2008 były okresem powolnego wzrostu płodności, wzrostu skądinąd nieco mniejszego, niż wynikałoby to z danych zamieszczonych na rys. 2. Pamiętać bowiem należy o następujących zmianach struktury zbiorowości potencjalnych młodych matek według najważniejszej zmiennej je różnicujących, tj. według wieku. W rezultacie oddziaływania czynnika generacyjnego (odmiennej liczby urodzeń w poszczególnych latach kalendarzowych – a patrząc na okres, który nas interesuje, coraz niższej liczbie młodszych dziewcząt) populacja młodych matek jest ostatnio w coraz większym stopniu zbudowana z 18-, a przede wszystkim z 19-latek. Ponieważ z kolei płodność 18- i 19-latek jest zdecydowanie wyższa niż dziewcząt młodszych, samoczynnie zmiana struktury według wieku przekłada się na wzrost płodności w badanej grupie.
Szczęśliwie ostatnie pięciolecie to okres powrotu do tendencji obniżania się płodności kobiet bardzo młodych, choć wciąż utrzymywała się zasada, iż na terenach wiejskich występuje wyższy poziom nastoletniego macierzyństwa.
Rysunek 2
Przyczyny zmian płodności nastolatek
Dynamika zmian płodności nastolatek zmusza do zastanowienia się, na ile odnotowywany w latach 2005-2010 wzrost skłonności do bardzo wczesnego macierzyństwa jest rezultatem czynników, na które można oddziaływać, a na ile tych, które są w zasadzie niemodyfikowalne. Do pierwszej grupy należałoby włączyć wiek inicjacji seksualnej, częstość aktywności seksualnej, stopień znajomości środków antykoncepcyjnych; z kolei do drugiej grupy przede wszystkim dziedziczenie zachowań demograficznych. Wiele wskazuje, iż rosnącej znajomości antykoncepcji wśród 18-, 19-latek towarzyszy relatywnie niski poziom wiedzy o skutecznych metodach planowania rodziny wśród młodszych dziewcząt. W połączeniu z coraz wcześniejszym rozpoczynaniem współżycia seksualnego prowadzi to do wzrostu znaczenia najmłodszych matek wśród nastolatek.
Osobną kwestią jest rezultat reformy systemu szkolnictwa i wprowadzenia gimnazjów. Wiele wskazuje, iż ich skutkiem była wcześniejsza zmiana definiowania siebie z dziecka jako „prawie dorosłego” – o ile w starym systemie szkolnym następowało to dopiero po opuszczeniu w wieku 15 lat ośmioklasowej podstawówki, dziś zmiana taka coraz częściej pojawia się zaraz po rozpoczęciu nauki w gimnazjum. Widać to znakomicie, jeśli przyjrzymy się zmianom liczby urodzeń w jednorocznych grupach bardzo niskiego, „gimnazjalnego” wieku.
Urodzenia w bardzo wczesnym wieku
Trzymając się polskiego prawa, dopuszczającego – o ile zachodzą ważne względy społeczne – możliwość uznania za pełnoletnią kobietę w wieku 16-17 lat – uznać należy wcześniejsze wydanie potomstwa za bardzo wczesne. Wśród 12-, 13-latek w polskich warunkach sporadycznie występują przypadki wydania na świat potomstwa, jednakże już przekroczenie granicy 15 lat drastycznie zmienia sytuację (tab. 1). Zazwyczaj bowiem występowało w ostatniej dekadzie ok. 300 porodów rocznie wśród piętnastolatek i po tysiąc kilkaset wśród szesnastolatek. Sytuacja w ostatnich latach bardzo pozytywnie się zmienia – liczba porodów wydawanych przez 15-, 16-stolatki wyraźnie się zmniejsza, a jednocześnie w zasadzie niezmienna jest liczba urodzeń u młodszych matek, przyjmując wielkość z przedziału 50-60 urodzeń rocznie.
Zaznaczyć chciałbym, iż przedstawione w poniższej tabeli dane odnoszą się do wieku w momencie wydania na świat potomstwa, lecz rzucają jednocześnie pewne światło na zachowania seksualne ludzi bardzo młodych. Wszak typowa matka-piętnastolatka poczyna dziecko, mając lat czternaście, nie mówiąc już o dziewczętach wydających potomstwo w jeszcze młodszym wieku.
Z uwagi na bardzo dużą skalę niepodawania wieku matek przy rejestracji urodzeń dla roku 2015 GUS nie upublicznił bardziej szczegółowych danych o wieku. Co więcej, można spodziewać się, iż duża skala spadku bardzo wczesnego macierzyństwa odnotowana w 2015 r. jest w jakimś stopniu efektem braku szczegółowych informacji o wieku matek, co z kolei prowadzi do wzrostu znaczenia matek o nieokreślonym wieku.
Przestrzenne zróżnicowanie poziomu płodności nastolatek
Również i w przypadku częstości wydawania na świat potomstwa przez bardzo młode kobiety, Polska jest bardzo zróżnicowania geograficznie, choć zaznaczyć należy stałość w czasie owego zróżnicowania (tab. 2).
Tabela 2
Źródło: baza danych Demografia GUS
Generalnie, regiony zlokalizowane na obszarze dawnych Ziem Odzyskanych odznaczają się najwyższym poziomem wczesnej płodności. Z kolei najniższą skłonnością do wczesnego macierzyństwa charakteryzują się tradycyjne w znaczeniu zachowań demograficznych tereny Polski Południowo-Wschodniej i Centralnej. W regionach tam zlokalizowanych występują również i mniejsze różnice między miastem i wsią, a nawet sytuacje gdy płodność wiejskich nastolatek jest niższa niż ich miejskich rówieśniczek. Dodatkowo ta ostatnia sytuacja występuje na Górnym Śląsku i Opolszczyźnie, choć w tym przypadku – podobnie jak i w województwie łódzkim – wynika zapewne nie tyle z samoograniczania doświadczeń seksualnych przez wiejskie nastolatki, ile bardziej z większej częstości podejmowania wczesnego życia seksualnego przez dziewczęta zamieszkujące miasta.
Inne materiały
- Znakomity
- Bardzo Dobry
- Dobry
- Przeciętny
- Słaby
- Beznadziejny
Więcej
Czy ludzie agresywni powinni być izolowani i co się dzieje z ich mózgiem?
Czy Polsce grozi epidemia Ćpunów?
Ci ludzie są tak głupi a może tak mądrzy albo chorzy?