
Ostatnia aktualizacja 28 lipca 2022
Nie chcemy być moralistami wolnych ludzi co do tego, co mają jeść, na co ich stać przy ograniczonych budżetach i co ogólnie jest do jedzenia łatwo dostępne. Na obżarstwo, otyłość składa się wiele elementów. A walka z nim to głównie motywacja, wiedza i rozsądek.
Zresztą rozdwojenie jaźni wielu Instytucji, Organizacji zdrowotnych, sportowych, rządowych, które nie protestują, aby ich przedsięwzięcia sponsorowały koncerny spożywcze i inne, produkujące wszystko to, co na co dzień jest przez nie krytykowane, utwierdza w przekonaniu zwykłego Konsumenta, że je to, co mu smakuje i przynosi błogi stan przyjemności, przyjemności, których nie ma w życiu doczesnym oprócz seksu, tak wiele przecież.
Co najwyżej niektórzy politycy tuż przed zbliżającymi wyborami, chcąc pokazać swoim wyborcom, że polityka nie tuczy, odchudza się do plakatów wyborczych.
Choć przez wielu uważana jest jedynie za problem wizerunkowy, otyłość jest raczej czynnikiem ryzyka wielu chorób przewlekłych. W całej długiej historii ludzkości głód był znacznie poważniejszym problemem niż otyłość. Dopiero w ciągu ostatniego półwiecza problem odżywiania zmienił się z braku wystarczającej ilości jedzenia na brak wystarczającego czasu na jedzenie. Postęp technologiczny, wraz ze stopniowym odchodzeniem od pracy fizycznej w życiu społecznym na rzecz pracy umysłowej oraz wynalezienie telefonów komórkowych, gier wideo i innych narzędzi rozrywki, które utrzymują ludzi w stanie bezczynności przez długi czas, sprawił, że otyłość stała się bardzo poważnym problemem zdrowotnym współczesnego społeczeństwa. Wskaźnik otyłości osiągnął w wielu miejscach taki stan, że po raz pierwszy otyłość może odwrócić główną tendencję wzrostu długowieczności człowieka która trwa od kilku wieków.
Utrata wagi stanowi zatem ogromną szansę, zarówno pod względem wartości społecznej, jak i korzyści zdrowotnych, a przemysł farmaceutyczny poczynił znaczne inwestycje, aby sprostać temu wyzwaniu.
Istnieje jednak kilka naturalnych przeszkód w utracie wagi:
• jedną z nich jest fakt, że ludzie wykształcili bardzo wydajny system magazynowania energii pod presją wysokich niedoborów żywności i trudno jest przywrócić tę równowagę za pomocą jednego leku.
• społeczeństwo często błędnie pojmuje otyłość jako chorobę łagodną, dlatego wymagania dotyczące bezpieczeństwa leków odchudzających są niezwykle wysokie.
• tradycyjnie uważa się, że odchudzanie, które jest bardzo powszechną chorobą, jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy jest przyjmowane doustnie, co wyklucza makrocząsteczki biologiczne. Leki doustne to zwykle małe cząsteczki, które działają ośrodkowo i nieuchronnie wywołują pewne ośrodkowe działania niepożądane. Jeden z nich wpływa na przestrzeganie zaleceń, a drugi ogranicza tolerowaną dawkę i pośrednio zmniejsza skuteczność.
W ciągu ostatnich 20 lat wprowadzono na rynek kilka doustnych leków odchudzających, które nie tylko charakteryzowały się przeciętną skutecznością, nie przekraczając branżowego standardu 10% redukcji masy ciała, ale także miały różny stopień działań niepożądanych, co doprowadziło do komercyjnej porażki każdego z nich.
Agoniści GLP to legendarna klasa leków. Byetta została wprowadzona na rynek w 2005 r., ale w ciągu ostatnich 20 lat pojawiło się kilka tzw. leków lepszych w dziedzinie optymalizacji dwóch głównych skuteczności obniżania poziomu glukozy, utraty wagi i łatwości stosowania. Byetta była wstrzykiwana dwa razy dziennie, a firma Novo Nordisk opracowała później liraglutyd podawany raz dziennie, który stał się pierwszym w historii wstrzykiwanym lekiem na odchudzanie. Od tego czasu firmy AstraZeneca, Eli Lilly i Glaxo opracowały przyjmowane raz w tygodniu preparaty Bydureon, Trulicity i Tanzeum, a Somalutyd (Semaglutyd, chętnie przepisywany przez polskich lekarzy) firmy Novo Nordisk jest najlepszym z nich, dostępnym zarówno w wersji doustnej, jak i do wstrzykiwania, umożliwiającym zarówno obniżenie stężenia glukozy, jak i masy ciała, a także wykazującym w dużych badaniach zmniejszenie ryzyka chorób układu krążenia. Somalutyd to lek wagi superciężkiej w leczeniu chorób metabolicznych.
Tirzepatid jest podwójnym agonistą receptorów żołądkowo-jelitowych hormonów produkujących insulinę – GIP i GLP, głównie sekwencji aminokwasowej GIP, i podobnie jak somalutyd ma wydłużony okres półtrwania dzięki modyfikacji kwasów tłuszczowych. Tirzepatyd, podobnie jak wszystkie leki GLP, jest potencjalnie problematyczny pod względem tolerancji, a podejrzewa się, że działania niepożądane ze strony przewodu pokarmowego są przede wszystkim źródłem skuteczności. Jednak fakt, że wskaźnik rezygnacji z leczenia był wyższy w grupie placebo niż w grupie otrzymującej lek, sugeruje, że działania niepożądane leków są bardziej tolerowane przez pacjentów niż niemożność utraty wagi.
Nie tak dawno firma Eli Lilly ogłosiła wyniki badania klinicznego III fazy nad podwójnym agonistą receptorów GLP/GIP – tirzepatidem, stosowanym w leczeniu utraty wagi. Do badania włączono 2539 pacjentów z otyłością i chorobą współistniejącą, ale nie cukrzycą. Porównywano wpływ trzech dawek (5, 10 i 15 mg) tirzepatydu w porównaniu z placebo na masę ciała. W ciągu 72 tygodni dawkowania trzy dawki zmniejszyły masę ciała odpowiednio o 16%, 21,4% i 22,5%, w porównaniu z redukcją o 2,4% w przypadku placebo. Dzięki temu tirzepatid stał się pierwszym lekiem odchudzającym, który zmniejszył masę ciała średnio o 20% więcej niż placebo, przy czym 63% pacjentów w grupie stosującej dawkę 15 mg straciło ponad 20% masy ciała. Odsetek pacjentów, którzy stracili co najmniej 5% masy ciała, wynosił 89% i 96% odpowiednio w grupach stosujących średnie i duże dawki, w porównaniu z 28% w grupie placebo. Oczywiście lek ten miał również wysoki odsetek działań niepożądanych ze strony przewodu pokarmowego – w grupie stosującej duże dawki u 31%, 23%, 12,2 i 11,7% pacjentów wystąpiły nudności, biegunka, wymioty i zaparcia, w porównaniu z odpowiednio 9,5%, 7,3%, 1,7% i 5,8% w grupie placebo. Odsetek osób wycofujących się z badania wynosił 14,3%, 16,4% i 15,1% dla trzech grup dawek oraz 26,4% dla grupy placebo.
Objaśnienia za wikipedia:
Agonista – substancja łącząca się z receptorem i powodująca reakcję w komórce. Jest przeciwieństwem antagonisty, który łącząc się z receptorem, blokuje go bez wywoływania reakcji. Antagonista blokuje receptor także przed aktywowaniem go przez agonistę.
Znane jest również pojęcie częściowego agonisty, który generuje reakcję receptora, jednak nie tak silną jak pełny agonista. Agonisty to substancje naturalne (hormony, neurotransmitery) lub sztuczne (narkotyki, leki).
Agonista – czynnik współdziałający, o podobnym działaniu do czegoś.
Inne materiały
- Znakomity
- Bardzo Dobry
- Dobry
- Przeciętny
- Słaby
- Beznadziejny
Więcej
Czy ludzie agresywni powinni być izolowani i co się dzieje z ich mózgiem?
Czy Polsce grozi epidemia Ćpunów?
Ci ludzie są tak głupi a może tak mądrzy albo chorzy?